Od producenta:

Krem chroni przed wiatrem, wilgocią i mrozem, organiczny olej ze słodkich migdałów, bogaty w kwasy tłuszczowe i witaminę E zmiękcza, odżywia i odmładza. Łagodzi i przyspiesza regenerację podrażnionej skóry. Jest niezwykle delikatny.

Sposób użycia: Niewielką ilość kremu równomiernie rozprowadzić na skórze narażonej na wpływ czynników atmosferycznych. Stosować każdorazowo przed wyjściem na mróz.

Moja opinia:

Kremik znajduje się w malutkiej tubce o pojemności 50ml, wykonanej z miękkiego plastiku. Zamykanie na klik nie sprawia większych problemów, a niewielki otwór ułatwia dozowanie kosmetyku. Szata graficzna ogólnie nie powala, z obydwu stron opakowania trochę za dużo się dzieje, przez co całość jest mało czytelna. Konsystencja jest dość rzadka, przypomina mi nieco emulsję. Łatwo rozprowadza się na skórze i bardzo szybko wchłania, nie pozostawiając tłustego filmu. Zapach przypomina mi niestety nieco krem do rąk z tej samej serii, jednak na szczęście jest on znacznie delikatniejszy i dość krótko utrzymuje się na skórze. Ogólnie w przypadku tego kremu zapach mnie nie drażni, choć jest dość specyficzny. Jest to krem do twarzy i dłoni, ale jak już wspomniałam we wstępie, z obawy przed zapychaniem używam go jedynie do rąk i właśnie pod tym kątem ocenię jego działanie ;) Na pewno krem dobrze nawilża i odżywia skórę, ponieważ już po pierwszym użyciu jest ona wyraźnie gładsza i miękka. Sprawdza się również przy podrażnionej skórze, którą praktycznie natychmiastowo jest w stanie ukoić i złagodzić zaczerwienienie. Z uwagi na to, że nie pozostawia tłustego filmu jego działanie ochronne jest zdecydowanie słabsze, ale myślę, że jakieś jest. Wydajność wbrew pozorom jest całkiem niezła jak na tak małą pojemność. Mnie wystarczył na 3 tygodnie codziennego smarowania dłoni, nawet kilka razy dziennie. Cena jak na krem do rąk jest dość wysoka, ale biorąc pod uwagę, że można używać go również do twarzy, to nie jest źle ;) Dostępny w dużych Rossmannach, Naturze oraz w sklepie internetowym Flos-Leku: KLIK!

Plusy:

- dobrze nawilża

- odżywia

- łagodzi podrażnienia

- nie pozostawia tłustego filmu

- szybko się wchłania

- wydajność

Minusy:

- średni zapach

Ocena: 4,5/5

Skład: Aqua, Polyglyceryl-4 Isostearate, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Hexyl Laurate, Isopropyl Myristate, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Petrolatum, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Stearyl Heptanoate, Microcristallina Cera, Glyceryl Polymethacrylate, Aleuritic Acid, Faex, Glycoproteins, Propylene Glycol, Paraffinum Liquidum, Tocopheryl Acetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Chloride, Hydrogenated Castor Oil, Panthenol, Parfum, Alpha-Isomethyl Ionone.

Cena: 14,10zł / 50ml

Podsumowując: Jako krem do rąk sprawdza się naprawdę bardzo dobrze, nawet w niskich temperaturach. Zapach na szczęście nie jest drażniący i dość krótko się utrzymuje. Myślę, że jako krem do twarzy również by się sprawdził, jednak przy mojej kapryśnej cerze wolałam nie ryzykować ;)