Schwarzkopf, Gliss Kur, Ultimate Repair, Ekspresowa odżywka regeneracyjna

data wpisu 22 grudnia 2013 | 42 komentarze

Hej!

Odżywek w spray`u bez spłukiwania używam zazwyczaj wtedy, gdy nie mam czasu na spłukiwanie standardowej odżywki lub po prostu nie mam na to ochoty. Wtedy z pomocą przychodzą mi właśnie ekspresowe odżywki, a dzisiaj kilka słów o jednej z nich, czyli Gliss Kur Ultimate Repair ;)



Od producenta:

Czy Twoje włosy są bardzo zniszczone, suche? Ekspresowa odżywka regeneracyjna ULTIMATE REPAIR zawiera potrójny kompleks płynnej keratyny, ułatwia rozczesywanie i regeneruje nawet mocne uszkodzenia zarówno na powierzchni włosów, jaki i w ich wnętrzu. Aż do 95% mniej złamanych włosów.

Sposób użycia: Przed użyciem wstrząsnąć! Spryskać wilgotne lub suche włosy. Nie spłukiwać. Przechowywać w pozycji pionowej.



Moja opinia:

Odżywka znajduje się w prostej, plastikowej butelce z atomizerem, o pojemności 200ml. Po części jest ona przezroczysta, dzięki czemu możemy kontrolować zużycie. Atomizer dozuje bardzo delikatną mgiełkę, co bardzo ułatwia równomierną aplikację. Jeśli chodzi o szatę graficzną, to bardzo podoba mi się połączenie złotych napisów z czarnym tłem ;) Konsystencja początkowo jest dwufazowa, jednak po wstrząśnięciu tworzy jednolitą strukturę przypominającą nieco płynne mleczko. Zapach jest bardzo przyjemny, według mnie waniliowy, dość intensywny. Długo utrzymuje się na włosach. Po jakimś czasie może jednak trochę męczyć. Teraz czas na działanie. Zacznę od tego, że raczej wątpię żeby poradziła sobie z bardzo zniszczonymi włosami, ponieważ od tego są maski, jednak z moimi włosami radzi sobie bardzo dobrze. Jak większość odżywek w spray`u na pewno ułatwia rozczesywanie. Wyraźnie wygładza i zmiękcza włosy, sprawiając, że cały czas mam ochotę ich dotykać ;) Przy regularnym stosowaniu rzeczywiście można zaobserwować, że włosy są w nieco lepszej kondycji i zmniejszona jest ich łamliwość. Na szczęście nie obciąża włosów i nie przyspiesza ich przetłuszczania, ale oczywiście wszystko zależy od ilości jaką nałożymy. Wydajność również zasługuje na plus. Używam jej mniej więcej 3 razy w tygodniu, więc spokojnie wystarczy mi na 2 miesiące. Cena przyzwoita jak na drogeryjne odżywki, w dodatku często można kupić ją w promocji za ok 10zł. Dostępna w każdym Rossmannie oraz w innych drogeriach i marketach ;)



Plusy:

- ułatwia rozczesywanie
- zmiękcza włosy
- wygładza
- nie obciąża
- poprawia kondycje włosów
- atomizer
- dostępność

Minusy:

- za słaba dla bardzo zniszczonych włosów

Ocena: 4/5

Skład: Aqua, Cyclomethicone, Phenyl Trimethicone, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Wheat Protein, Cocodimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Hydrolyzed Keratin, Panthenol, Dimethiconol, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, Lactic Acid, Polyquaternium-16, Parfum, Cetrimonium Chloride, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Sodium Sulfate, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, CI 19140, CI 17200.

Cena: 14,99zł / 200ml

Podsumowując: Odżywka bardzo dobrze sprawdziła się na moich włosach, jednak dla bardzo zniszczonych włosów będzie za słaba. Ułatwia rozczesywanie, wygładza i zmiękcza włosy ;) Warto wypróbować ;)

42 komentarze

  1. Uwielbiam odżywki w sprayu :) Bez nich nie jestem w stanie rozczesać włosów.
    Ta odżywka Gliss Kur od dawna mnie kusi, z chęcią ją wypróbuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam, bo jest jedną z lepszych odżywek w spray`u, których używałam ;)

      Usuń
  2. czarny gliss kur jest moim ulubionym, miałam różne warianty mgiełek ale ta działa najlepiej na moje włosy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie też właśnie ta czarna seria działa najlepiej ;)

      Usuń
  3. Moim zdaniem bardzo zniszczonym włosom pomóc może jedynie ścięcie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takim bardzo bardzo to tak, ale niektórym pomogą również maski ;)

      Usuń
  4. Też lubię mgiełki tej marki, ale tylko jako ułatwienie rozczesania, bo większych efektów po nich nie zobaczyłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Tych odżywek niezmiennie używam od ok. 5-6 lat. Najlepiej służy mi wersja (różowa, nabłyszczająca włosy). :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różowej jeszcze nie miałam, ale może kiedyś wypróbuje ;)

      Usuń
  6. miałam, miałam i nawet się polubiłyśmy:)

    OdpowiedzUsuń
  7. jakoś nie jesteśmy przekonani do tej marki, ale fajnie że się produkt sprawdził:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam dwie odżywki w sprayu (tej samej marki) i bardzo je lubię zwłaszcza przy pielęgnacji włosów mojej córki - po umyciu idealnie ułatwiają rozczesanie długich włosów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozczesywanie włosów po niej to chyba największa zaleta, ja nie mam wtedy z nimi żadnego problemu ;)

      Usuń
  9. Mam na nią ochotę od jakiegoś czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedyś ją miałam i chyba znów do niej powrócę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że ja też zdecyduje się na kolejne opakowanie ;)

      Usuń
  11. Ja osobiście nie lubię i używam odżywek bez spłukiwania w spray.u

    OdpowiedzUsuń
  12. lubię odżywki z tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sięgnę po nią jak skończę tą co mam ! Koniecznie ;D Zresztą lubię te odżywki ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. nie przepadam za odżywkami w tej postaci choć ta wydaje się byc ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na odżywki w spray`u po tej rzeczywiście widoczne jest jakieś działanie ;)

      Usuń
  15. zdziwilam sie, ze taka tania... musze wyprobowac

    OdpowiedzUsuń
  16. czyli na moich włosach nie ma szans:D

    OdpowiedzUsuń
  17. O tej wersji naczytałam się najwięcej pochlebnych opinii:) Muszę ją koniecznie wypróbować, moje włosy lubią się schować pod warstewką silikonów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak na razie ta wersja właśnie najbardziej mi służy, a silikony pomijam ;)

      Usuń
  18. kiedyś ją uwielbiałam i cała seria ciągle gościła u mnie w domu :) ale teraz potrzebuję czegoś mocniejszego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na szczęście na razie nie potrzebuję mocniejszego działania i mam nadzieję, że tak pozostanie ;)

      Usuń
  19. nie mam zniszczonych włosów, więc może byłaby okej ;-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja cierpię na chroniczny brak czasu, więc taka odżywka zdecydowanie jest dla mnie :) Tego produktu nie miałam, ale używałam innych z Gliss-Kur'a i nawet fajnie się spisywały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wydaje mi się, że ta jest jeszcze lepsza od pozostałych wersji, więc warto wypróbować ;)

      Usuń
  21. ja mam ogromny zapas odżywek b/s ;)

    OdpowiedzUsuń
  22. moja mama chyba używałam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam odżywki z tej serii bo można szybko polepszyć gładkość i miękkość włosów (jak wiadomo dzieki silikonom w niej zawartym) + pięknie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, silikony to nienajlepsze rozwiązanie, ale jednak na szybko się przydaje ;)

      Usuń
  24. miałam i nie byłam zadowolona, zdecydowanie wolę Pantene :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Dla mnie jest to najgorszy produkt do włosów, jakiego używałam. Zapach rzeczywiście męczący, żadnych widocznych efektów poprawy stanu włosów. Raz kupiłam i wyrzuciłam, bo tylko zbędnie zajmował mi miejsce na półce.

    OdpowiedzUsuń
  26. Mam z GlissKur , taka, tylko inny rodzaj, ratuje moje suchelce na drugi dzień po myciu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za każdy pozostawiony komentarz :) Sprawia mi on ogromną radość i motywuje do dalszego działania. Jeśli mój blog przypadł Ci do gustu, zapraszam do obserwacji :) Pozdrawiam :*